24 sierpnia 2011

osiem

późny wieczór, nie umiałam określić godziny, ale zamykali już okoliczny sklep monopolowy, więc musiało być coś koło dwudziestej trzeciej. w okolicach parku siedzieli panowie po dobrych kilku piwkach, nie przechodziłam koło nich. nie to, że się bałam - przecież miałam ze sobą psa, ale nie chciałam wdawać się z nimi w dziwne rozmowy. nagle się potknęłam, cholerny kot na dodatek czarny musiał przebiec mi drogę. nienawidzę kotów, a zarazem je uwielbiam. dziwna jestem, wiem to. zapomniałam smyczy, a ten głupi pies znowu gdzieś poleciał. nie wracał na moje zawołanie, ale wróci. zawsze wracał. nastała cisza. nie lubię takiej ciszy, bo wtedy wracają wspomnienia. niektóre wspomnienia są fajne, ale inne.. nie bardzo je lubię. nie lubię wracać do starych czasów. przechodził koło mnie jakiś pan prowadząc rower i nucił jakąś melodie. pomyślałam : cholera, skądś ją znam. słuchając uważnie tej melodii postanowiłam odpalić papierosa. zazwyczaj nie palę, ale czasami muszę, aby się odprężyć. nie mogłam znaleźć zapalniczki, pewnie znowu zostawiłam ją w innych spodniach, cholera. zmarnowałam kilka minut na szukanie zapalniczki, aby skrócić część życia przez zapalenie głupiego papierosa. przypomniałam sobie co to za melodia, przecież to refren naprawimy to - GrubSona. widocznie mężczyzna miał jakiś problem, ale mimo wszystko wierzył, że wszystko uda się naprawić.  nagle zaczęłam sobie wspominać stare, ale zarazem dobre czasy. po policzku spłynęła mi łza. powiedziałam sama do siebie, że pora się ogarnąć. zawołałam psa, na szczęście przyszedł. wyszłam z parku, wróciłam do domu okrężną drogą, ale to nic nie dało. w domu wtuliłam się w poduszkę i próbowałam zatrzymać łzy, nie wiem kiedy zasnęłam, ale obudziłam się o piętnastej dnia następnego. jakby nigdy nic uśmiechałam się sama do siebie.
dziwne to, cholernie dziwne..

'komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem.'

2 komentarze:

  1. Anonimowy22:13:00

    jaki, kurwa, pies jak Ty psa nie masz, pozerko?!

    OdpowiedzUsuń
  2. pozerką jesteś Ty pojebancu, a skoro nie wiesz po co jest to pisane, to spierdalaj. Nikt Cie tu nie zapraszał :).

    OdpowiedzUsuń